AirPlay

WiMP ssie bardziej…

Grubo ponad rok temu sprawdzałem „apetyt” mobilnego Spotify na transfer danych przy jakości ustawionej na maksimum. Kończy mi się właśnie okres testowy WiMP HiFi, dlatego postanowiłem dokonać podobnego testu dla tej konkurencyjnej usługi streamingu audio. Jak możecie się domyślać zużycie pakietu danych w przypadku transmisji muzyki w formacie bezstratnym, jest zdecydowanie większe. Test wykonałem w nieco odmiennych warunkach, co nie zmienia faktu, że o ile wyniki można uznać za orientacyjne to rząd wielkości będzie podobny w różnych okolicznościach.

wimp_hifi_logo

Apetyt WiMP na transfer i baterię sprawdziłem podczas porannego spaceru:

Warunki testu

  • urządzenie: iPhone 5 w pełni naładowany, podłączone stockowe słuchawki
  • operator: Play, włączona transmisja 3G (jak dotąd LTE w mojej mieścinie brak…)
  • usługa: WiMP HiFi (wersja testowa, okres 30-dniowy)
  • muzyka: album „Space Police – Defenders of the Crown” zespołu Edguy,
  • ustawienie jakości: HiFi
  • czas testu: 1 godzina
  • miejsce: trasa Świecie Stare Miasto – Przechowo i z powrotem, ok 6 km
  • data: 23 lipca 2014 ;)

wimp_hifi_ios_02

Wyniki testu

Co widać na załączonym wyżej obrazku, zużycie transferu przy godzinnym odsłuchu muzyki wyniosło 478 MB. Daje to średnią ~7,97 MB/minutę, czyli około 133 kB/s. Obliczenie wymaganego pasma wykazuje zapotrzebowanie na nieco ponad 1 Mb/s. Wszystko się zatem zgadza, bo zakres przepływności dla formatów bezstratnych, jak FLAC czy Apple Lossless i podobnych zawiera się w granicach: 400 – 1411 kbit/s.

Gdybym więc postanowił słuchać muzyki w ten sposób, to mój 2 GB pakiet danych skończyłby się w jakieś 4-4,5 godziny… Reasumując: przy aktualnej cenie wersji HiFi, byłaby to oferta do przyjęcia (dla mnie) przy założeniu, że operator nie obciąża mnie dodatkowo opłatami za transmisję danych (Play posiada taką usługę, nie wiem jednak czy dotyczy ona wyłącznie WiMP Premium czy również WiMP HiFi).

wimp_hifi_ios_01

Godzinny odsłuch zmniejszył poziom naładowania baterii tylko o 9%. Co daje teoretyczne 10 godzin przyjemności delektowania się dźwiękami w najwyższej jakości, na jednym pełnym naładowaniu słuchawki. Wynik jest więc lepszy niż w przypadku Spotify pomimo faktu, że iPhone jest starszy o półtora roku a sprawność baterii znacznie mniejsza. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że test odbywał się w znacznie łagodniejszych warunkach: podczas spaceru, gdzie pokonana odległość nie wymagała wielokrotnego przełączania się telefonu między stacjami przekaźnikowymi operatora.

Nie zdarzyło się by odtwarzanie muzyki zostało przerwane (po za oczywistymi chwilami na zbuforowanie kolejnego utworu), nie zauważyłem też żadnej słyszalnej degradacji jakości dźwięku.

Czy sam porzucę Spotify na rzecz WiMP HiFi? Na chwilę obecną nie. Pomimo rzeczywiście lepszej jakości audio (co słychać zwłaszcza na kolumnach) nie przekonuje mnie oferta muzyczna (zbyt wiele tu popu i innych raczej ciężkostrawnych dla mnie gatunków, brak natomiast wielu klasycznych albumów, np. Metallicy). Kolejna sprawa to odtwarzacze WiMP – według mnie są nieczytelne i mało intuicyjne.

Konkurencja dla AirPort Express – D-Link DCH-M225

W ostatnim czasie, znany wam zapewne producent sprzętu sieciowego, wprowadził do swojej oferty urządzenie, które może w sporym zakresie konkurować z opisywanym przeze mnie AirPort Express. Pewnie, gdyby D-Link miał to swoje pudełeczko w czasie gdy szukałem rozwiązania, to właśnie ten „WiFi Audio Extender” spełniałby rolę repeatera i źródła sygnału dla głośników Edifier R2600.

Wygląda jednak na to, że póki co w naszym kraju, oficjalnymi kanałami dystrybucji DCH-M225 (urocza nazwa, zapada w pamięć jak nic innego…) się nie da zakupić. Za to np. w sklepie Amazon już jak najbardziej, za przyzwoitą cenę $49.99. Oczywiście wersję z wtyczką „hamerykańską”, zasilaną napięciem 110 V. Radzę więc zaczekać :)

DCH M225 Side Right

Obstawiam, że cena w Polsce będzie się kształtować w zakresie: 179 – 199 zł. W porównaniu do kosztu APEx (ok. 429 zł), ten poziom może zagwarantować spore zainteresowanie. Kolejna sprawa, która przekona wielu potencjalnych klientów, to wsparcie dla protokołu DLNA. Tak, D-Link nie tylko wspiera AirPlay, ale również technologię popularną w świecie nie-Apple.

Specyfikacja urządzenia jest w porządku:

  • praca w sieciach 802.11b/g/n do 300 Mbps (niestety tylko w paśmie 2,4 GHz),
  • dwie wewnętrzne anteny,
  • zabezpieczenia WPA/WPA2, WEP 64/128 bitów oraz WPS,
  • wyjście audio – 3,5 mm jack.
  • waga: ok. 82 g,
  • wymiary: 54 x 42 x 54,5 mm,
  • obsługa i konfiguracja przez interfejs webowy oraz z poziomu aplikacji QRS (Quick Router Setup) dostępnych dla iOS oraz Androida.

W porównaniu do starego (jakby nie patrzeć) AirPort Express, brakuje w D-Linku złącza Ethernet, wsparcia dla pasma 5 GHz oraz wyjścia optycznego dźwięku…

Czy urządzenie D-Linka działa jak należy? Czy zasięg, opóźnienia i inne rzeczywiste parametry będą akceptowalne? Nie będę ferować wyroków, dopóki nie dostanę tego urządzenia w swoje ręce – jak tylko wersja europejska pojawi się w rodzimej dystrubucji, zamierzam pomęczyć dostawców o udostępnienie tego maleństwa do testów. Czekam również na AirPort Express z portem sieciowym GBit oraz wsparciem dla 802.11ac.

Swoją drogą pierwszy AirPort Express (z obsługą AirTunes) pojawił się ponad 10 lat temu! A dopiero teraz alternatywy pojawiają się na rynku…

Porthole – wyniki konkursu

Za nami drugi wakacyjny konkurs! Tym razem do zdobycia były trzy kupony rabatowe uprawniające do bezpłatnego zakupu licencji osobistej na program Porthole, służący do przekierowywania audio z komputera Mac na wiele głośników bezprzewodowych jednocześnie. Chętnych było więcej niż w przypadku wcześniejszego konkursu – komentarzy było 6

Zatem laureatami zostają:

  • @sq2frd
  • @LukaszCzekaj
  • @supach

Zgodnie ze stadardową procedurą, z wyróżnionymi osobami skontaktuję się przez wiadomość prywatną i po uzyskaniu adresów e-mail, wyślę im kody rabatowe oraz instrukcję postępowania w celu ich realizacji.

Jak zwykle, zapraszamy wszystkich do obserwowania nas na blogu, Twitterze oraz profilu facebookowym, a my ze swojej strony obiecujemy wiele atrakcji, rzetelnych informacji oraz porad związanych z platformami OS X / iOS (i nie tylko!).

Audio na wielu odbiornikach AirPlay: Porthole – aktualizacja i KONKURS!

Na łamach applesauce staramy się wynajdywać dla Was i opisywać rozwiązania, które są przydatne, sprytne i do których sami jesteśmy przekonani. Dlatego często wracamy do nich, przyglądamy się rozwojowi i Wam o nich przypominamy. Dziś chciałbym wrócić do opisywanego wiele miesięcy temu programu Porthole, który – pisząc w wielkim skrócie – umożliwia przekierowanie dzwięku z komputera pracującego pod systemem OS X do wielu odbiorników AirPlay na raz. Świetne rozwiązanie do nagłośnienia domu wyposażonego w głośniki bezprzewodowe. Robimy party i w każdym pomieszczeniu gra ta sama nuta :)

Porthole_icon_128x128@2x

Moje wcześniejsze wrażenia dotyczące iluminatora nie były przesadnie pozytywne, ale autor nie zmarnował ani chwili. Od czasu recenzji Porthole został zaktualizowany wielokrotnie i zyskał sporo ciekawych opcji, takich jak:

  • certifikowany sterownik Soundflower zgodny z systemem OS X Mavericks (i Yosemite również),
  • możliwość ustawienia poziomu głośności dzwięku dla każdego odbiornika indywidualnie!
  • wsparcie dla AppleScript (Script Editor w Yosemite) – co zapewnia jeszcze większą kontrolę nad programem i odtwarzanym dźwiękiem.

Oczywiście aktualizacje przyniosły też wiele poprawek zgłoszonych błędów, optymalizacje kodu oraz wiele innych rzeczy, których na pierwszy rzut oka nie widać. Za to już na pierwszy rzut ucha słychać różnicę w jakości przesyłanego dźwięku. Porthole działa praktycznie transparentnie, wręcz systemowo, wysyła audio bez zauważalnych strat w jakości. To zdecydowany atut który sprawia, że o wiele częście stosuję sam to rozwiązanie.

porthole2_02

Ewentualne problemy mogą sprawiać komputery zamienione w odbiorniki AirPlay. W przypadku AirServer dla Windows oraz Shairport4w zdarzyło mi się doświadczyć przycinania dźwięku, tak jakby występował kłopot z buforowaniem. Natomiast Splashtop Mirroring360 dla Windows w ogóle nie zechciał współpracować. Nie obwiniałbym tu jednak Porthole a właśnie te software’owe odbiorniki. Sprzętowe rozwiązania (np. AirPort Express czy Apple TV, oraz – zgodnie z zapewnieniem autora – wszystkie inne posiadające certyfikat zgodności z AirPlay) współpracują z Porthole perfekcyjnie!

porthole2_01

Jeśli okaże się, że większość czasu pracujemy z klawiaturą, to zamiast polować myszką na opcję w menu systemowym możemy wywołać kontroler Porthole skrótem klawiszowym i go obsłużyć w ten sam sposób. Krótkie informacje dotyczące instalacji i konfiguracji Porthole znajdziecie tutaj, natomiast bardziej szczegółowe znajdziecie w przewodniku do programu, oraz centrum pomocy.

porthole2_03

Jeśli wciąż nie bardzo wiecie do czego może się przydać iluminator, proponuję zobaczyć poniższy film.

A teraz obiecany konkurs!

Dzięki uprzejmości autora mamy dla Was trzy kupony zniżkowe – oczywiście rabat wynosi 100% – na program Porthole (wartość $16), które z przyjemnością oddamy czytelnikom, którzy dopełnią poniższych warunków konkursowych.

Aby wziąć udział w konkursie należy:

  1. polubić profil applesauce na Facebooku i/lub dodać konto @applesaucepl do obserwowanych na Twitterze,
  2. w wybranej sieci społecznościowej zostawić poniższą informację z odnośnikiem do tego wpisu, a następnie w komentarzu podać miejsce gdzie opublikowaliście ów link.

Treść informacji konkursowej:

[Konkurs] Gram o licencję programu Porthole firmy Danger Cove na blogu @applesaucepl – https://www.applesauce.pl/?p=5481 #konkursApplesauce

Konkurs trwa od teraz do końca poniedziałku 14.07.2014, do godziny 23:59. Losowanie odbędzie się następnego dnia, więc we wtorek wyłonimy zwyciężców a kody prześlemy mailem.

Wielkim plusem jest to, że licencja Porthole jest powiązana z właścicielem, a nie komputerem, inaczej mówiąc jeśli posiadacie kilka Maców, na każdym z nich możecie zainstalować Porthole w ramach tego samego klucza!

Jeszcze jedno. W niedługim czasie, przy moim niewielkim udziale, Porthole będzie komunikować się z Wami w naszym pięknym, ojczystym języku!

Splashtop Mirroring360 – wyniki konkursu

W ostatni weekend zorganizowaliśmy konkurs, w którym do wygrania były dwie roczne licencje (takie ograniczenie ze strony deweloperów – płatna wersja jest, wg informacji na stronie Splashtop dożywotnia) odbiornika AirPlay na platformę OS X / Windows – Mirroring360.

Nie wiem czy przyczyną była upalna pogoda, wakacyjny czas czy brak potrzeby/chęci posiadania takiego programu. Faktem jest, że spodziewałem się trochę większego zainteresowania ze strony czytelników applesauce.

Zgłoszenia udziału były trzy, jednak jeden uczestnik konkursu nieopatrznie zawiesił konto na Twitterze, w związku z czym nagroda przeszła na kolejną osobę, a że ilość nagród = ilości pozostałych graczy, serwis random.org okazał się zbyteczny ;)

Tak więc kody aktywujące Splashtop Mirroring360 na wybranym systemie wygrywają: @popkolor oraz @Mala_Pchla – gratulujemy!

Z wyróżnionymi osobami skontaktuję się przez wiadomość prywatną i po uzyskaniu adresów e-mail wyślę im kody aktywacyjne.

Wszystkich zapraszam do obserwowania nas na blogu, Twitterze oraz profilu facebookowym ponieważ już w najbliższy weekend organizujemy kolejny konkurs i nie jest to nasze ostatnie słowo na wakacje! :)

Szkoła na miarę XXI wieku – Splashtop Classroom + KONKURS!

Wiem, są wakacje a ja o szkole… Wybaczcie. Wiele się mówi o nowych technologiach w edukacji i faktycznie są miejsca nie tylko na świecie ale również w Polsce, gdzie poziom edukacji informatycznej oraz wykorzystania sprzętu i oprogramowania jest naprawdę wysoki. Niestety w wielu miejscach zajęcia komputerowe / informatyka są prowadzone przez nauczycieli „z łapanki”, których wiedza i umiejętności często nie nadążają za możliwościami uczniów. Swego czasu (lata 2000/2001) prowadziłem szkolenia dla nauczycieli w związku z otrzymanymi przez szkoły ich zatrudniające pracowniami opartymi na iMacach i naprawdę nie było różowo. Dziś na pewno sytuacja wygląda lepiej, choć wciąż to pecety stanowią podstawowe wyposażenie szkół. Nic w tym złego, o ile realizowane treści idą z duchem czasu.

Sam od prawie dekady uczę w szkole i zdaję sobie sprawę, że elementem ograniczającym swobodę w doborze narzędzi jest budżet placówki. Dlatego z ciekawością patrzę na rozwiązania takie jak Splashtop Classroom, które samo w sobie nie posiada zaporowej ceny – z uwzględnieniem zniżki edukacyjnej roczna subskrybcja to $50 / jedno stanowisko nauczycielskie.

Splashtop Classroom pozwala na udostępnianie treści z urządzenia wykładowcy na komputery i tablety uczniów. Przy okazji oferując możliwość interakcji! Zobaczcie zesztą sami:

Niewątpliwą zaletą jest fakt, że rozwiązanie (w którym nauczyciel korzysta z PC/Mac) współpracuje z wieloma platformami, wspierane są: iPady, tablety z Androidem, pecety z Windows, Maki z OS X a nawet Chromebooki.

Tak się składa, że dzięki nowemu produktowi, czyli opisanemu niedawno Splashtop Mirroring360 nauczyciel może teraz jako źródło treści wykorzystać iPhone i iPada! Poniżej kolejny film prezentujący taką współpracę:

Podoba się Wam? Chcielibyście mieć zajęcia w takiej pracowni informatycznej?

Zgodnie z krótką wzmianką w tytule wpisu chciałbym zaprosić Was do konkursu, w którym możecie wygrać dwie licencje programu Mirroring360! Aby wziąć udział w konkursie należy:

  1. polubić profil applesauce na Facebooku i/lub dodać konto @applesaucepl do obserwowanych na Twitterze,
  2. w wybranej sieci społecznościowej zostawić poniższą informację z odnośnikiem do tego wpisu, a następnie w komentarzu podać miejsce gdzie opublikowaliście ów link.

Treść informacji konkursowej:

[Konkurs] Gram o licencję programu Mirroring360 firmy Splashtop na blogu @applesaucepl – https://www.applesauce.pl/?p=5331 #konkursApplesauce

Konkurs trwa – z uwagi na wakacyjny sezon – od teraz do końca poniedziałku 7.07.2014, do godziny 23:59. Losowanie z wykorzystaniem serwisu random.org odbędzie się następnego dnia, więc we wtorek wyłonimy zwyciężców a kody prześlemy mailem.

Kolejny odbiornik AirPlay na Windows oraz OS X – Mirroring360

Kilka dni temu opisywałem Splashtop CamCam, a chwilę później deweloperzy stojący za marką Splashtop zaprezentowali kolejny udany produkt – Mirroring360. Jest to kolejne rozwiązanie umożliwiające odbiór obrazu i dźwięku streamowanego z iUrządzeń, dzięki technologii Apple – AirPlay. Wcześniej nie raz opisywałem tutaj podobny software.  AirServer oraz Reflector to dojrzałe produkty oferujące m.in. możliwość nagrywania otrzymywanego strumienia audio-wideo. Kosztują jednak całkiem sporo: AirServer wersja edukacyjna – $11.99, „konsumencka” – aż $14.99, natomiast Reflector – $12.99 – wszystkie kwoty dotyczą licencji na 1 stanowisko.

Mirroring360 dostępny jest aktualnie w promocyjnej cenie – $6.99, jest to koszt licencji dożywotniej na jeden komputer. Ciekawe czy ten sam klucz zadziała z programem w wersji pod Windows i OS X? Czy będzie można przenieść licencję między platformami? Przy zakupie konkurencyjnych aplikacji jednoznacznie określamy system, na którym będziemy je używać. Tu informacja jest dość ogólnikowa – prawdopodobnie dotyczy wyłącznie Mirroring360 dla pecetów, gdyż na dziś oficjalna stabilna wersja aplikacji dostępna jest właśnie na platformę Windows, natomiast wersja pod OS X jest udostępniona jako beta.

mirroring360-pc-01

Instalacja Mirroring360 nie jest skomplikowana: pod Windows to kilka kroków w standardowym instalatorze, pod OS X to zwykłe przeciągnij i upuść z obrazu dysku do folderu Programy. Pierwsze uruchomienie pozwala ustawić preferencje programu takie jak: automatyczne uruchamianie odbiornika przy starcie systemu, nazwę komputera widoczną dla urządzenia korzystającego z AirPlay, opcjonalne hasło oraz rozdzielczość klonowanego obrazu. Dostępne są tu rozdzielczości od iPhone 4 (960 x 640) do Full HD (1920 x 1080). Jest co prawda również opcja iPad, która być może pozwala na mirroring rozdzielczości 2048 x 1536 ale nie mam wyświetlacza w moich komputerach, ktory pozwoliłby to zweryfikować…

Podczas konfiguracji Mirroring360 jesteśmy proszeni o stworzenie konta Splashtop, lub użycia adresu e-mail i hasła do już posiadanego (jeśli wcześniej już instalowaliśmy Splashtop Streamer to na 99% takie konto mamy).

mirroring360-pc-02

Po instalacji możemy zacząć strumieniowanie treści z iPhone lub iPada na nasz nowo aktowowany odbiornik. Oczywiście w Centrum sterowania po wybraniu AirPlay, nowe odbiorniki pojawią się na liście:

mirroring360-ios-02

Klonowanie obrazu działa bezproblemowo i muszę przyznać, że całkiem sprawnie – opóźnienia są niewielkie, na tyle małe że spokojnie można grać na iGadżecie wykrzystując bezprzewodowy dodatkowy wyświetlacz.

mirroring360-pc-03

Zmiana orientacji nadajnika skutkuje obrotem sklonowanego obrazu. Jakość dźwięku również nie budzi zastrzeżeń. Mirrorowany obraz może wypełniać cały ekran lub być wyświetlany w trybie okienkowym.

mirroring360-pc-04

Jak zauwayliście Mirroring360 testowałem głownie na pececie (służbowy laptop Asus z Windows 8.1), ale również wersja pod OS X mimo stadium bety działa bez problemów. Aczkolwiek jakość obrazu po przełączeniu się w tryb pełnoekranowy pozostawia sporo do życzenia…

Podobnie jak AirServer i Reflector, Mirroring360 występuje w wersji testowej, oferującej wszystkie opcje przez 7 dni.

Graciarnia z nadgryzionym jabłkiem

Wakacje w pełni, więc postanowiłem zamieścić wpis w zdecydowanie luźniejszym klimacie. Wiele osób w nie tylko naszej, rodzimej blogosferze przedstawia swój „park maszynowy” uzasadniając dokonane wybory i wyjaśniając do czego w głównej mierze jest on używany. Nie lubię się chwalić (notabene nie specjalnie jest czym…) ani dzielić się prywatnymi informacjami. Z drugiej strony wielokrotnie we wcześniejszych wpisach sporo danych się pojawiło, zatem nie ma powodu by czynić jakieś szczególne tajemnice. W poniższym wpisie skupię się wyłącznie na posiadanym sprzęcie i jego wzajemnej współpracy. Natomiast w niedalekiej przyszłości opiszę najczęściej używane aplikacje.

Komputery, gadżety, urządzenia sieciowe i inne peryferia pod moim dachem:

  • iMac C2D 2.66 GHz, 4 GB RAM 800 MHz DDR2, 320 GB HDD, grafika: ATI Radeon 2600 HD 256 MB VRAM – model Early 2008 – wysłużone iMadełko, którego wąskim gardłem jest nieco zaśmiecony system (aktualnie OS X 10.9.4 13E28) i działający ostatkiem sił dysk twardy. Cały czas zastanawiam się, czy rozszerzyć pamięć do maksimum (6 GB) i wymienić dysk na SSD (ew. SSHD), ale fundusze powstrzymują mnie przed podjęciem jakichkolwiek kroków. Zastąpił posiadane wcześniej: PowerMac G4 466 MHz Digital Audio, iBook G4 1 GHz oraz MacBook C2D 2 Ghz (Late 2006).
  • Magic Mouse – ponieważ dostarczana standardowo Mighty Mouse (wersja z „ogonkiem”, czyli przewodowa) wyzionęła prawie ducha dawno temu.
  • Time Capsule 2 Gen, 1 GB HDD – działa jako router, punkt dostępowy WiFi oraz backup zawartości dysku iMaca wykonywany automatycznie dzięki Time Machine. Jako, że sprzęt działa bez problemu oraz zapewnia pracę w dwóch zakresach (2.4 i 5 GHz do 300 Mbps), jeszcze trochę czasu minie nim wymienię go na nowszy model.
  • AirPort Express 2 Gen – działa jako repeater oraz źródło audio dla głośników Edifier R2600. Rewelacyjne małe pudełko, praktycznie bezobsługowe, trywialne w konfiguracji.
  • Apple TV 3 Gen – magiczne pudełko robiące z mojego starego telewizora LCD – Smart TV :) Mimo braku wielu opcji i kanałów niedostępnych w naszym kraju, dzięki Air Play wykorzystuje ten sprzęt praktycznie każdego dnia.
  • iPhone 5, 16 GB – najbardziej osobisty iGadżet którego braku sobie nie wyobrażam. Zastąpił iPhone 2G 16 GB, iPhone 3G 16 GB oraz iPhone 4 32 GB.
  • iPad 2, 32 GB, WiFi – tablet praktycznie nie do zdarcia :) bateria wciąż zawstydza sprzęty z androbiedą, mimo sędziwego – jak na sprzęt elektroniczny – wieku: ponad 3 lata!
  • iPad mini z Retiną, 32 GB, WiFi – klejnocik, który stanowi obecnie główny domowy sprzęt do „konsumpcji treści”.
  • iPod Shuffle 1 Gen, 512 MB – obecnie przechowywany jako antyk, z uwagi na przyzwoitą jakość dźwięku bierze udział w testach np. słuchawek.
  • iPod nano 4 Gen, 8 GB – jako, że aktualnie źródłem muzyki są u mnie serwisy streamingowe, ten zgrabny grajek podzielił los starszego brata przedstawionego wyżej.

Po za wymienionym wyżej sprzętem są jeszcze głośniki przy iMadle – JBL Creature IIpecet + „piszczki” przy nim – Creative T20 Series IISmart TV w sypialni czy klima – jednak nie są to produkty z jabłuszkiem i nie zasługują na większą uwagę.

Rozpisywać się jak to wyżej wymieniony hardware wykorzystuję nie będę, bo przecież rodzaj sprzętu determinuje w pewnym sensie jego przeznaczenie, a na resztę mają wpływ osobiste preferencje. Zamiast tego chciałbym przedstawić jak owa graciarnia ze sobą współpracuje. Myślę, że najlepiej odda to poniższy diagram:

mantis30_setup

Jak już nie raz wspominałem, jako człowiek z natury leniwy stawiam na prostotę i wygodę. Dlatego staram się maksymalnie wykorzystać dobrodziejstwa płynące z technologii AirPlay. Muzykę odtwarzaną na iUrządzeniach z serwisów Spotify czy WiMP strumieniuję do AirPort Express z przypiętymi Edifierami. Natomiast filmy w postaci plików audiowizualnych znajdujących się na dyskach iMaca oraz peceta inicjuję również na iPhone/iPadzie korzystając z aplikacji StreamToMe (wcześniej Air Video) a następnie wysyłam do Apple TV, które obraz przekazuje na podłączony telewizor, natomiast dźwięk (bez opóźnień!) kieruje do AirPort Express. Dzięki takiemu rozwiązaniu kolumny nie tylko przydają się podczas słuchania muzyki, ale również tworzą namiastkę kina domowego. Oczywiście wszystkie materiały dostępne normalnie w Apple TV w ten sam sposób odtwarzam. Prawdziwa jabłczana magia, którą uwielbiam!

AirServer dla Windows – chętni na testy?

Opisywana kilkukrotnie na łamach applesauce aplikacja AirServer zamieniająca komputer w odbiornik AirPlay rozwija się nieustannie. Wielką zaletą AirServer jest to, że rozwiązanie funkcjonuje zarówno na OS X jak i Windows.

Wersja na Maczki to zapewne oczko w głowie autora, dlatego nowe możliwości pojawiają się najpierw na platformę Apple. na chwilę obecną AirServer na pecety nie oferuje m.in. nagrywania obrazu i dźwięku z iUrządzeń. Ale wkrótce to się zmieni, a wszyscy chętni mogą już dziś spróbować wersji 2.0, której publiczna premiera nastąpi niedługo.

Aby tego dokonać należy odwiedzić witrynę producenta i w sekcji pobierania programu kliknąć hiperłącze: Download AirServer for PC – version 2.0 beta with recording. Jeśli nie posiadamy klucza to AirServer będzie funkcjonować przez 7 dni.

Jeśli zauważycie jakieś błędy w działaniu aplikacji zgłoście je niezwłocznie do autora, skorzystają na tym wszyscy :)

AirPlay po Bluetooth – nowość w iOS8

Wszyscy – co zrozumiałe – rozpisują się w temacie nadchodzących wielkimi susami systemów OS X Yosemite oraz iOS 8. Zresztą Kuba kończy obszerny wpis z własnymi spostrzeżeniami na ich temat. Natomiast ja chciałbym zwrócić uwagę na nową możliwość jaka pojawi się wkrótce a dotyczy AirPlay, któremu poświęciłem na łamach applesauce kilka artykułów. Apple udostępniło na podstronie dedykowanej nowinkom dotyczącym iOS 8 w kategorii Enterprise następującą informację:

Peer-to-peer AirPlay discovery and playback.

With iOS 8, you can wirelessly connect iPad, iPhone, or iPod touch to Apple TV without first connecting to the organization’s network. Which means you can present or share your work even if you’re offline or the organization has a complex network.

Oznacza to, że strumieniowanie AirPlay po BT wykorzystywane dotychczas praktycznie wyłącznie do dźwięku, będzie działać również z obrazem. Tak więc zdjęcia, prezentacje, filmy i zapewnie również gry będzie można „wysłać” do Apple TV z mobilnego iUrządzenia, które nie znajduje się w tej samej sieci. Ma to szczególne znaczenie w sytuacjach gdy chcielibyśmy akurat zaprezentować treści w miejscu, gdzie z różnych przyczyn (polityka bezpieczeństwa, infrastruktura nie wspierająca Bonjour/mDNS, itp.) nie możemy zestawić połączenia w sieci bezprzewodowej WiFi.

To kolejny krok, po zaprezentowanej w zeszłym roku opcji konfiguracji Apple TV przy użyciu iPhone/iPada, do pełniejszego wykorzystania technologii Bluetooth LE w „nadgryzionym universum”. Jestem na tak!