Wcisnę Wam dziś kit…
…a dokładnie to AmiKit! :) Nie tak dawno pisałem o FS-UAE a tu okazało się, że byli (a może i przyszli) fani Amigi i jej systemu, posiadający komputery z Windowsem, OS X i Lnuksem, mogą na swoich maszynach uruchomić ponad 300 wybranych programów pod AmigaOS! Oczywiście z uwagi na legalne aspekty przedsięwzięcia, należy być w posiadaniu zarówno amigowego ROM (Kickstart) jak i systemu operacyjnego, najlepiej na płycie CD-ROM (np. dzięki zakupowi pakietu Amiga Forever). A same aplikacje wchodzące w skład AmiKita są w pełni legalne.
W sumie AmiKit nie jest jakąś wybitną nowością ani wyjątkowym tworem. Macowa wersja bazuje na znanym emulatorze E-UAE oraz nakładce Hi-Toro do konfiguracji i działa w podobny sposób jak opisywany wcześniej AmigaBox.
Siłą tego pakietu jest oprogramowanie, autorom udało się przekonać programistów i zdobyć licencje na dołączone do tej dystrybucji aplikacje. Dość wymienić tu np. rewelacyjny Directory Opus Magellan II, który jest zdecydowanie najlepszym zamiennikiem standardowego Workbencha i mimo iż nie rozwijany na amigowej platformie, wciąż dostępny jest jako alternatywa dla Eksploratora Windows :)
AmiKit zadziała zarówno na Maczkach wyposażonych w procesory PPC jak i Intel, na tych ostatnich powinien zdecydowanie szybciej działać. Po instalacji systemu AOS3.9 AmiKit wywalał błędy związane z amigowymi bibliotekami i czcionkami, a następnie funkcja Live Update pokazała aktualizację AmiKita do wersji 1.6.1, więc się nie zdziwcie :)
Podobne wpisy:
Ona i On, czyli Amiga i jej kolejny emulator :)
Letnie porządki czyli… giełda!