Tapatalk czyli „pukana gadana” – mini recenzja

Ktoś kiedyś powiedział: „jestem za seksem grupowym pod warunkiem, że grupa sklada się z dwóch osób”. Coś w tym jest, prawda? Podobno największe ryzyko w seksie grupowym to sytuacja, w której zostało się… pominiętym :) Nie liczcie jednak na to, że ten wpis będzie związany z erotycznymi igraszkami, co to to nie. Lubicie Facebooka? Tak, do dobrze, ja jednak nie przepadam za tym i podobnymi mu, portalami społecznościowymi. Nie lubię tłumów, wolę kameralne miejsca i spotkania, przedkładam prywatność nad „sieciowym ekshibicjonizmem”. Nie mam potrzeby informować ogółu, że właśnie wstałem z łóżka czy poszedłem po bułki, albo skaleczyłem się w mały palec. Wolę wybrane osoby zaprosić do prywatnego strumienia zdjęć niż wystawiać gdzieś publicznie galerię swoich fotografii. Z tego samego powodu preferuję instant messaging nad chatroomy i inne publiczne Hyde Parki. Ale ja to ja a Wy to Wy :)

Mimo wszystko człowiek jest z natury zwierzęciem stadnym i podświadomie szuka podobnych do siebie, by móc z nimi dzielić zainteresowania, pasje czy wręcz po to by mieć z kim rywalizować w jakiejś konkretnej dziedzinie. Potrzeba kontaktu i zbliżania „pokrewnych dusz” spowodowała, że wraz z nadejściem ery Internetu powstały takie twory jak Usenet a dzięki popularyzacji WWW oraz rozwojowi technologicznemu dawniejsze kluby stały się forami dyskusyjnymi. To na nich właśnie można nawiązać przyjaźnie, znaleźć rozwiązania problemów, wymieniać poglądy. A co ważniejsze odbywa się to w grupie osób świadomie decydujących się na tę przynależność, zaś moderatorzy dbają o to by przestrzegano netykiety.

Koniec końców i tak aktywność w Sieci sprowadza się do udostępniania, wymieniania czy tylko pozyskiwania informacji. Jako, że tej informacji jest coraz więcej, a czasu – przy obecnym tempie życia – mamy coraz mniej (pozornie), to staramy się znaleźć narzędzia pozwlające nam na nie tylko szybszy kontakt czy dostęp do tychże, ale również na selektywny ich wybór. Stąd popularność wszelakich agregatorów treści, czytników RSS czy wreszcie rozwiązań takich jak Safari Reader. Chcemy szybciej znaleźć interesujące nas rzeczy i bezboleśnie przedrzeć się przez gąszcz reklam i innego szumu informacyjnego.

Jako, że bywam na różnych forach dyskusyjnych, nie lubię nachalnych reklam, preferuję skupienie na jednej konkretnej rzeczy w danej chwili i coraz częściej „konsumuję treści” na urządzeniach mobilnych, a dokladniej na iPhone oraz iPadzie – już dość dawno temu szukałem aplikacji, która powyższe oczekiwania spełni lub przynajmniej ułatwi ich realizację. Tak trafiłem na Tapatalk Forum App, występującą w wersji uniwersalnej, na oba iDevices. Oczywiście aby można było z tego dobrodziejstwa skorzystać, administrator danego forum musi zaimplementować obsługę aplikacji. Szczegółowe informacje są dostępne na stronie produktu, który oczywiście nie jest ograniczony wyłącznie do platform mobilnych opartych o iOS. Androidowcy i amatorzy jeżynek też mogą Tapatalk poużywać :)

[nggallery id=36]

Co tu się rozpisywać? Aplikacja pozwala praktycznie na wszystko to co możemy dokonać z poziomu przeglądarki internetowej, szybciej, wygodniej i bez reklam! Rzecz jasna system powiadomień iOS też obsługuje aplikację.

[nggallery id=37]

Czy są jakieś wady tego rozwiązania? Owszem. Przede wszystkim trzeba przekonać admina do dodania w mechaniźmie forum wsparcia dla Tapatalk. Kolejna sprawa to odświeżanie wątków – samo przeczytanie postów i powrót „piętro wyżej” nie zmieni statusu wątku, trzeba wrócić do strony głównej forum i pociągnięciem palca w dół wymusić odświeżenie wszystkich tematów. Bardzo często też zdarza się, że zdjęcia dodane w postach wyświetlają się nie w pełnej rozdzielczości lecz tylko jako miniaturki, nie mam pojęcia czemu się tak dzieje, ale zapewne powodem jest mnogość różnych serwisów hostujących fotografie oraz sposobów udostępniania tychże we wpisach. Trzeba się też przyzwyczaić do faktu, że po przeczytaniu danego wpisu z listy Najnowsze, przycisk Wróć spowoduje powrót do tej listy a nie do wątku czy kategorii, więc jak się nie zapamiętało tematu, może być ciężko odnaleźć interesujący nas post, ale this is not a bug it’s a feature, więc od czego mamy opcję: Szukaj (do czeskich/słowackich czytelników: chodzi o znalezienie tematu/wpisu ;)). Wadą może być też cena samej aplikacji oraz ew. dodatków In-app Purchase.

W tytule stoi – mini-recenzja, tak – to prawda, bo na tym etapie wpis o Tapatalk Forum App zakończę, ale obiecuję, że jeśli zdecyduję się na zakup dedykowanej tabletowi wersji Tapatalk HD for iPad to powstanie recenzja z prawdziwego zdarzenia!

PS. Zrzuty ekranowe robione na iPadzie oraz iPhone na iMadło a dokładniej do iPhoto trafiły ze Strumienia zdjęć – stąd niestety gorsza jakość…

0 0 votes
Article Rating