Odtwarzanie filmów z torrentów na iOS bez jailbreaka – Popcorn Time dla iOS
Mniej więcej tydzień temu na blogu autorów aplikacji Popcorn Time pojawiła się informacja, że udostępnili wczesną betę swojego programu na iUrządzenia. Z oczywistych względów appki tej nie znajdziemy w App Store. Natomiast dostęp do repozytorium Cydii możliwy jest tylko dla użytkowników iPhone’ów oraz iPadów z jailbreakiem. Okazało się jednak, że całkiem szybko sprawy w swoje ręce wzięli inni, i już dziś możemy – wykorzystując sposób, który umożliwia instalację np. takiego oprogramowania jak emulator Nintendo GBA czy „sklep” Emu4iOS Store.
Bez zbędnego przeciągania tematu poniżej kroki niezbędne do zainstalowania Popcorn Time dla iOS:
- na iPhone lub iPadzie wchodzimy w Ustawienia > Ogólne > Data i czas,
- wyłączamy Ustaw automatycznie,
- zmieniamy datę na min. dwa tygodnie wstecz, data w zakresie 15-20 września b.r. sprawdzi się doskonale,
- otwieramy Safari i wpisujemy jeden z poniższych adresów:
http://www.pgyer.com/popcorntimenojailbreak
http://www.pgyer.com/timeforpopcorn
http://www.pgyer.com/popcorn
- pukając zielony klawisz pod ikonką programu na pożywszych stronach, instalujemy appkę na urządzeniu,
- uruchamiamy pobrany Popcorn Time,
- potwierdzamy monit dotyczący zaufania deweloperowi,
- wracamy do ustawień daty oraz czasu i przywracamy poprawne wartości (oraz załączamy opcję automatycznego ustawiania tych parametrów).
To tyle. Od teraz możemy cieszyć się oglądaniem filmów bezpośrednio z torrentów, bez uprzedniego pobierania do pamięci mobilnego urządzenia. Oczywiście to beta, która zawiera wiele błędów, została też skompilowana z dostępnych źródeł przez innych programistów. Tak więc, jeśli obawiacie się, że nagle wasze prywatne dane zaczną wyciekać na azjatyckie serwery to sobie odpuście.
Popcorn Time potrzebuje chwilę na zbuforowanie materiału, obsługuje co prawda polski język w zakresie interfejsu, ale już np. polskie napisy wyświetlane są z „krzaczkami” zamiast oczekiwanych „ogonków”. Nie każdy film/serial też zadziała, lub będzie odtwarzany płynnie. Nie jest obsługiwany poprawnie AirPlay, tzn. dźwięk owszem jest przesyłany do wybranego odbiornika, ale np. obraz na Apple TV udało mi się uzyskać dopiero po włączeniu opcji Klonowania, co jednak daje marny efekt wizualny. Dlatego na obecnym etapie traktuję to rozwiązanie bardziej jako ciekawostkę.
Jeśli z jakiegokolwiek powodu poczujecie niedosyt bądź rozczarowanie Popcorn Time, możecie wykonując praktycznie identyczne kroki, zainstalować inną appkę pozwalającą na – w dużej mierze – to samo: MovieBox.
Oczywiście program gotowy do zainstalowania znajdziecie pod nieco innym adresem:
Nie muszę chyba przypominać, że nie popieramy piractwa, a ww wymienione rozwiązania przedstawiamy jako poparcie tezy: „da się”.