Steam: In-Home Streaming i Family Sharing
Znacie usługę OnLive Games? To rozwiązanie pozwalające – po opłaceniu abonamentu – na granie online w wiele tytułów gier, na teoretycznie dowolnym urządzeniu. Czy będzie to nasz komputer stacjonarny, laptop, smartfon, tablet a nawet telewizor – z przystawką lub bez, dzięki transmisji strumieniowej możemy pograć w tytuły niedostępne normalnie na naszą platformę. Co więcej, można bawić się w gry, ktore nie miałyby normalnie szans na uruchomienie się na naszych urządzeniach, z uwagi na wysokie wymagania sprzętowe. Tutaj największa praca obliczeniowa odbywa się na serwerach firmy. W zasadzie jedynym problemem pozostaje szybkie i wydajne łącze do Internetu…
Wiadomo, że w teorii takie rozwiązania wypadają lepiej niż w praktyce, niemniej jest to zapewne przyszłość grania, tak samo jak zamiast kupować muzykę na płytach odtwarzamy ją z serwisów typu Spotify/WiMP, a filmy wypożyczamy w iTunes Store lub podobnych.
Jakiś czas temu doszły mnie słuchy o wprowadzaniu streamingu gier na platformie Steam. Pierwsze testy były dostępne wyłącznie dla wybranej grupy graczy. Z ciekawości sprawdziłem jak sytuacja wygląda dziś. Głównymi zaletami tzw. In-Home Streaming są w zasadzie te same elementy, które stanowią atuty OnLive Games, czyli niezależność od platformy (tutaj możemy np. uruchomić na Macu grę dostępną wyłącznie dla Windows), oraz inicjację sesji rozgrywki na komputerze ze słabszą konfiguracją. Gra toczy się na serwerze, natomiast obraz, dźwięk i sterowanie klawiaturą, myszą czy gamepadem – są przekazywane do urządzenia gracza.
Po za spełnieniem wymagań odnośnie specyfikacji komputerów biorących udział w tym procesie, ważna jest komunikacja urządzeń. Zdecydowanie wskazana jest sieć lokalna Gigabit, a jeśli już chcemy wykorzystać połączenie bezprzewodowe, to minimum 802.11n a jeszcze lepiej 802.11ac – oczywiście nie wystarczy router/punkt dostępowy o takich parametrach. Komputery też winny posiadać szybkie interfejsy sieciowe, jeśli liczymy na płynną zabawę.
Aktywacja Domowego Strumieniowania jest bardzo szybka i prosta: w kliencie Steam na PC (póki co komputer z OS X nie może przesyłać sesji do innych komputerów) wchodzimy w Ustawienia a następnie w sekcji Strumieniowanie zaznaczamy Włącz strumieniowanie.
Jeśli na drugim komputerze się również zalogujemy klientem Steam (na to samo konto), to zobaczymy na liście komputer, na który będzie przesyłany strumień.
Po wejściu do biblioteki gier na komputerze-odbiorniku okaże się, że w przypadku tytułów niedostępnych na platformę pojawia się wyłącznie opcja Strumieniuj, natomiast w innym wypadku dochodzi jeszcze możliwość: Zainstaluj na tym urządzeniu.
Gdy rozpoczniemy strumieniowanie, co chwilkę potrwa – w zależności od mocy obliczeniowej naszego serwera, przepustowości sieci oraz złożoności gry, pojawi się okno z informacją o tym, że w sytuacji gdy uzyskane efekty są niezadowalające, istnieje możliwość dokonania zmian ustawień.
Przede wszystkim możemy zmienić rozdzielczość gry, nadać priorytet transmisji sieciowej (co powinno zadziałać na nowszych routerach) oraz włączyć sprzętowe dekodowanie sygnału wideo w formacie H.264 – o ile karty graficzne zarówno hosta jak i klienta tę opcję wspierają. Aby zminimalizować ew. opóźnienia warto też zaznaczyć w Ustawieniach klienta: Szybko, zamiast Zbalansowanie czy… Pięknie.
Gdy gra się uruchomi, zobaczymy znajomy widok:
Jak widać na załączonym obrazku, wybrałem rozdzielczość 1280 x 720 oraz załączyłem opcję Wyświetl informację o wydajności, dostępną w Zaawansowanych ustawieniach klienta. Jakość obrazu i dźwięku jest przywoita, jednak moje stare iMadło musiało trochę się napocić z odbieraniem transmisji i podczas samej gry dało się odczuć nie tyle problemy z buforowaniem i wydajnością, co spadek precyzji sterowania myszką. Mimo to, dało się całkiem przyjemnie grać.
W zasadzie w tym wszystkim nie podoba mi się jedna rzecz – to, że gra odbywa się na hoście. Tzn. o ile ideą samego rozwiązania jest właśnie wykorzystanie mocy obliczeniowej serwera, to bez sensu jest wg mnie fakt, że obraz z gry jest wyświetlany na hoście, i nie ma możliwości uruchomienia na nim, już lokalnie innej gry… Czyli jeśli zainwestujemy w „komputer-potwór” do gier, to niestety nie da się wykorzystać nadmiaru mocy obliczeniowej do strumieniowania jednego tytułu podczas jednoczesnej rozgrywki w drugim. Co więcej, z uwagi na przechwytywanie sygnałów urządzeń sterujących, nie możemy nawet popracować w edytorze tekstu, gdyż zakłócimy rozgrywkę na zdalnym komputerze. Szkoda (i to nie koniec ograniczeń – reszta poniżej).
Wyżej wspomniałem, że należy się na kliencie logować na to samo konto Steam. Nie jest to do końca prawda, ponieważ w Steam od pewnego czasu dostępna jest – moim zdaniem nawet ważniejsza od Domowego Strumieniowania opcja – Family Sharing (odpowiednią zakładkę w Ustawieniach przetłumaczono w jako Rodzinne). Dzięki tej opcji, możemy dzielić się w sieci lokalnej swoimi grami (wszystkimi lub wybranymi) z innymi graczami. Pomimo faktu, że każdy z nich będzie zalogowany na swoje konto, dzięki naszej autoryzacji, będą mogli spędzić miło czas grając w tytuły, których sami nie zakupili – ale tylko jeden z nich w danym czasie.
Nie jestem w 100% pewien ale wydaje mi się, że opcja Rodzinne likwiduje też problem, który występował wcześniej – gdy na jednym z naszych komputerów byliśmy zalogowani do Steam, z drugiego nie było to już możliwe, w tym samym czasie i na to samo konto. I trzeba było kolejny raz wpisywać kod otrzymany na maila, by komputer został rozpoznany. Niestety nie jest to równoznaczne z tym, że posiadając dwa komputery w domu i jedno konto Steam będziemy mogli na każdym z nich zagrać równocześnie. Uruchomienie gry na jednym, spowoduje przerwanie sesji innej gry działającej na drugim. Jest to wielka wada całej platformy Steam, przydałoby się takie udogodnienie jak w przypadku iOS/App Store i OS X/Mac App Store – gdzie praktycznie wszystkie posiadane przez nas urządzenia mogą śmiało i bez ograniczeń korzystać z konta przypisanego do pojedynczego Apple ID (wyjątek stanowią aplikacje, filmy oraz muzyka ze sklepu iTunes – możemy autoryzować do 5 komputerów, urządzenia mobilne z iOS nie są – jeśli się nie mylę – limitowane).
Odpowiedzi na ewentualne problemy z aktywacją Domowego Strumieniowania oraz pomoc w aktywacji sprzętowego dekodowania znajdziecie m.in. tutaj i w tym miejscu.
Jak widać Steam się rozwija i idzie w dobrym kierunku, jednak wciąż jest sporo do poprawienia. Ja jednak bardziej niecierpliwie czekam na Half-Life 3 od VALVe!