Cuda (i dziwy) miniaturowego świata – Miniatur Wunderland
Lubicie podróżować? Ja bardzo. Niestety brak czasu i ograniczone zasoby, nie pozwalają na spełnienie większości marzeń z tej kategorii. Do listy miejsc, które odwiedzę jak tylko będzie to możliwe dołączył Hamburg – dzięki rewelacyjnej makiecie wielu zakątków świata, zwanej Miniatur Wonderland. Myślę, że wielu z nas żyje z dnia na codzień, prowadząc żywot niczym Phil (Bill Muray) z Dnia świstaka. A przecież wystarczy się zatrzymać, rozejrzeć dookoła, zobaczyć ile rzeczy dzieje się w każdej sekundzie, a które jakoś tak mimochodem uciekają nam sprzed oczu. Można też odwiedzić miniaturowy świat i ujrzeć jak bardzo jest on ciekawy i złożony.
Polecam obejrzeć oficjalne wideo i docenić wkład pracy oraz dbałość o szczególy, które cechują niemieckie dzieło. Ja jestem pod wielkim wrażeniem zarówno wyobraźni jak i sprawności projektantów Miniatur Wunderland.
Potwierdzam. Warto pojechac, bylem w grudniu 2013. Calosc robi ogromne wrazenie. Obejrzenie calosci zajelo mi 4 godziny ale i tak nie wszytsko widzialem.