CoRD – zdalne pulpity na elastycznej smyczy

Jestem administratorem systemów Windows, z tego żyję i tym zajmuje się przez większość mojego czasu. Jednak jestem również wielkim fanem rozwiązań Apple i tak naprawdę nie wyobrażam sobie już pracy na urządzeniach i komputerach z innej stajni. Zdecydowanie stawiam również na system OS X, mimo że ze względów oczywistych część pracy muszę wykonywać na systemach operacyjnych firmy Microsoft. Jak sobie z tym radzę opiszę może przy innej okazji ponieważ w tej chwili chciałbym przedstawić wam doskonałą aplikację, która towarzyszy mi przy pracy za pomocą pulpitów zdalnych. Panie i Panowie przedstawiam CoRD.

Od narzędzi na których pracuję, oczekuję głównie minimalizmu i udostępnienia mi potrzebnych funkcji w sposób wygodny i możliwie przejrzysty. CoRD zdecydowanie spełnia te wymagania. Najważniejszy element, czyli lista zdefiniowanych maszyn do których się łączymy, znajduje się z boku okna głównego i istnieje możliwość jej ukrycia. Same maszyny dodajemy definiując wszelkie parametry połączenia, co znacząco skraca czas uruchomienia zdalnej sesji. Na poniższym zrzucie ekranu możecie się przekonać jak dokładnie można sprecyzować właściwości otwieranego połączenia.

Oczywiście każda ze zdefiniowanych maszyn może posiadać odrębne ustawienia. Za niezwykle użyteczne uznaję umieszczanie przez program na wspólnej liście wszystkich aktywnych sesji, gdzie poprzez proste kliknięcie przenosimy się na wskazany host. W sytuacji kiedy potrzebujemy dostępu do wielu maszyn jednocześnie okazuje się to niezwykle użyteczne. Oczywiście można odpalić każde połączenie w osobnym oknie, ale w moim odczuciu powoduje to dość spory bałagan. Istnieje również możliwość uruchomienia trybu pełnego ekranu, co owocuje zmianą rozdzielczości sesji do natywnej z jaką pracuje nasz wyświetlacz. Warto zwrócić również uwagę na możliwość szybkiego połączenia z dowolną maszyną poprzez pasek wpisywania adresu Quick Connect z pominięciem tworzenia nowego wpisu na naszej liście. Poniżej przykładowe okno wyboru hostów skonfigurowanych do szybkiego dostępu.

Niestety CoRD nie pozwala na połączenie kiedy na maszynie docelowej korzystamy z najbezpieczniejszej formy RDP czyli zezwolenia na połączenie zdalne z oprogramowania, które obsługuje uwierzytelnianie na poziomie sieci. Ja z klasycznego pulpitu zdalnego korzystam jedynie będąc w sieci LAN i nie dopuszczam takich połączeń z WAN dlatego wykorzystuję odrobinę mniej bezpieczną opcję, która pozwala na bezproblemowe połączenie za pomocą bohatera niniejszej recenzji oraz innych alternatywnych klientów RDP.

Podsumowując – sporo czasu poszukiwałem dobrego rozwiązania do RDP dla platformy Mac, jednak w każdym z dostępnych coś mi nie odpowiadało. Stawiałem na rozwiązanie dostarczane przez Microsoft, jednak ergonomia pracy, sposób jego działania a zwłaszcza niezwykła ociężałość powoli aczkolwiek skrupulatnie odpychała mnie od tego wyboru. Wtedy to natrafiłem na CoRD i był to absolutny strzał w dziesiątkę. Prosty interfejs, który posiadał wszelkie potrzebne mi funkcje i niezwykła lekkość tego rozwiązania spowodowała, że od kilku lat nie wyobrażam sobie lepszego towarzysza do tego typu pracy. Zdecydowanie polecam!

 

0 0 votes
Article Rating