Trzy po trzy o applesauce

Stało się! applesauce stuknęły trzy (3!) lata. Czas na małe podsumowanie ostatniego roku, tym bardziej, że był to bardzo aktywny okres, nie tylko dla mnie i Kuby, ale również dla naszych czytelników.

Tradycyjnie już, po każdych dwunastu miesiącach publikujemy wpisy, w których z odrobiną refleksji dzielimy się z Wami krótkimi statystykami. Tak było po roku, tak było po drugim, i tak będzie i tym razem:

  • ilość wpisów (nie licząc niniejszego) do dnia 5.12.2013 – 273 (średnia miesięczna ~ 8), ostatnie 12 miesięcy: 107 wpisów, średnia miesięczna ~ 9, wzrost w porównaniu do poprzedniego roku: 30%
  • blog zaszczyciło swoją obecnością prawie 79 000 unikalnych gości, z czego około 55 400 w ciągu ostatniego roku! wzrost w porównaniu do 2012: 295%!!!
  • odwiedziliście nas ponad 172(!) tysięcy razy, z czego ponad 99 000 wizyt przypadło na trzeci rok aktywności bloga, wzrost w porównaniu do drugiego roku: 300%!!!
  • Wasze zainteresowanie przełożyło się na ponad 574 000 odsłon! Grubo ponad 344 tysięcy doszło od grudnia 2012. Wzrost w stosunku to poprzednich 12 miesięcy: 228%!!!
  • najbardziej „ruchliwym” miesiącem na applesauce był wrzesień 2012, w którym czytelnicy odwiedzili nas ponad 13 500 razy (~ 63 000 odsłon).
  • średni czas spędzony przez Was na applesauce w ciągu ostatniego roku to 1 minuta i 24 sekundy :) Spadek o całe 9 sekund…
  • największą popularność na blogu zdobył wpis Kuby: zdjęcie simlocka w Play z iPhone 5, na dalszych pozycjach uplasowały się porady dotyczące Spotify i VirtualBox, recenzje Smart TV, repeaterów, głośników oraz boje z budzeniem komputerów na odległość.

Liczby mówią same za siebie, ale nie będziemy ukrywać – taki skok popularności bloga bardzo mile nas zaskoczył. Mimo, że nadal traktujemy applesauce jako swoje hobby, to fakt, że zagląda do nas tyle osób i tak często sprawia, że jesteśmy zmotywowani by pisać dalej o rzeczach, które nas i Was interesują. Zaglądajcie tu jak najczęściej, komentujcie, zadawajcie pytania, rzucajcie pomysły, polubcie na Facebooku, obserwujcie na Twitterze – wspólnie sprawimy, że blog przetrwa drugie tyle i będzie jeszcze lepszy i ciekawszy! A za Waszą dotychczasową aktywność szczerze dziękujemy.