Popraw swój komfort – kup drugi zasilacz do laptopa
Mam do Ciebie pytanie. Czy przemieszczasz się na codzień ze swoim laptopem pomiędzy domem i biurem? Ja robię to praktycznie dzień w dzień. Dodatkowo często odwiedzam inne lokalizacje. Jakiś czas temu podjąłem jedną z najlepszych decyzji w związku z tą codzienną rutyną. Kupiłem drugi zasilacz.
Wiem, że dla wielu z Was popuka się w czoło mając na uwadze cenę tego urządzenia od Apple. Spokojnie, pozwól że Cię przekonam co do sensu takiego zakupu. Ile razy zapomniałeś zabrać ze sobą zasilacz z domu? Zapewne bateria była na tyle rozładowana, że szansa na przepracowanie reszty dnia stała się jedynie pobożnym życzeniem. Mi zdarzyło się to kilka razy. Zdecydowanie o kilka za dużo. Frustracja, powrót do domu, strata czasu. Komu to potrzebne.
Po jednej z takich przygód pojechałem prosto do sklepu ze sprzętem Apple i kupiłem drugą sztukę. Od tamtego czasu w biurze zawsze czeka na mnie wtyczka MagSafe gotowa do dostarczenie świeżej porcji prądu do baterii mojego MacBook’a. Drugi zasilacz z reguły przebywa w domu lub towarzyszy mi na wyjazdach. Czas kiedy krążę po mieście z komputerem spokojnie przeżywam na baterii. Ostatecznie w dwóch miejscach, gdzie przebywam najczęściej, zawsze mogę podładować sprzęt.
Kolejną korzyścią jest oczywiście pozbycie się zbędnego ciężaru z torby. Na co dzień używam MacBook Pro Retina z 15” ekranem, który zdecydowanie nie jest najlżejszym produktem w portfolio Apple. Jest to jednak najwygodniejszy rozmiar w perspektywie moich potrzeb i mimo, że czasami kusi mnie przesiadka na Aira to w ostatecznym podsumowaniu zysków i strat wybór jest niezmienny. W każdym razie kilkaset gram mniej w torbie jest odczuwalne na co dzień.
Zainwestuj w drugi zasilacz i pozbądź się w ten sposób kolejnego elementu o którym musisz pamiętać. Uwierz mi, że warto. Wyobraź sobie o ile wygodniejsze jest wyjęcie komputera z torby i podłączenie wtyczki MagSafe do gniazda zasilania zamiast rozwijania kabla i wpinanie się do listwy zasilającej. Co najważniejsze wychodząc z biura też zaoszczędzisz kilka drogocennych minut pomijając te czynności. Prawda, że warto?
ACD w domu, ACD w pracy, zasilacz w torbie/bagażniku auta. ;-)
Przezorny zawsze ubezpieczony! To rozumiem i przyznaję, że też myślałem o awaryjnej sztuce w samochodzie.
Małżonka ma MBA to „od biedy” Jej zasilacz też uciągnie spokojnie mojego MB (z MBP by się pewnie grzał jak smok), a najwygodniej jest jednak ACD (Apple Cinema Display/Thunderbolt Display), duży wygody ekran, klawiatura/mysz/gładzik via BT, kable się nie plączą. Polecam. ;-)
Planuję ACD. Liczę na wersję Retina wkrótce, chociaż będę wtedy musiał zapewne znaleźć jakąś mało chronioną placówkę banku ;)
Pierwsze co robię po zakupie Maca, to zakup drugiego zasilacza :) Jeden czeka w pracy, a drugi w domu. Po jakimś czasie, uzbierało się ich kilka, dlatego dokupiłem przejściówkę MagSafe – MagSafe 2, tak by jednym zasilaczem móc ładować wszystkie domowe komputery, niezależnie od rodzaju wtyczki.
Podobnie mam z iPhonem / iPadem. Kupiłem świetną ładowarkę eXtremeMac In Home Charger z dwoma portami USB. Ładowarka ta ultra szybko ładuje iPhone i iPada. Jedną mam w domu, drugą w biurze a trzecią w plecaku :)
Trzeba przyznać, że jest zabezpieczony na każdą okoliczność. Muszę się przyjrzeć ten ładowarce eXtemeMac o której piszesz.
Długo szukałem dobrej, szybkiej ładowarki która podoła jednocześnie iPhone 5 i iPadowi mini.
Dystrybutorem w Polsce jest Alstor / iCorner: http://www.icorner.pl/produkty/xtrememac-incharge-home-lightning-ladowarka-sieciowa/ W zestawie jest tylko jeden kabel lightning, ale od biedy przecież każdy z nas ma oryginalne z zestawu z iUrządzeniem. Nawiasem mówiąc, przewody też wymieniłem, na TYLT. Płaski przekrój zapewnia brak skręcania się, a intensywny kolor ułatwia znalezienie w stercie innych przewodów, albo w czeluściach plecaka. Polecam :)
Te przewody są certyfikowane przez Apple?
Tak, oczywiście :)
Mówi się, że dobry temat jak pieniądz, na ulicy leży i nie trzeba nawet palców do krwi zedrzeć, żeby go podnieść. „Wystarczy” go zauważyć. Brawo Kubo. Przy okazji serdeczne very dzień dobry dla Pawła MMR i sq2frd. Od początku mojej przyjaźni z Applesauce.pl ciekaw byłem, kto odwiedza ten blog. Uparcie wierzę też, że my, jego czytelnicy, będziemy coraz bardziej aktywni. Każdy komentarz to dla autora jak B12 na wiosnę. Wracając do rzeczy; posiadanie dwóch zasilaczy w różnych miejscach jest logiczne ale jako rozwiązanie proste nie każdemu przyjdzie do głowy. Przyzwyczajeni jesteśmy, że jak mucha narobi, to z miejsca potrzebny jest… Czytaj więcej »
Od kiedy kupiłem rMBP13 late 14 to zasilacz tylko w domu wieczorem widuje. Bateria wystarcza mi na dobre 6-9 godzin pracy.
To są korzyści nie do przecenienia. Czas pracy nowych MacBook’ów to zbawienie dla wielu osób.