TuneBlade – wyniki konkursu
Krótko i na temat: licencje w konkursie TuneBlade otrzymują wszystkie osoby, które wzięły udział. Zgodnie z tradycją, skontaktuję się z nimi w temacie wysyłki informacji dotyczącej uzyskania kodu aktywacyjnego.
Gratuluję chętnym i zapraszam do kolejnych konkursów. Ale… no właśnie. Ostatni konkurs był największym – pod kątem ilości możliwych do zdobycia licencji – konkursem na applesauce. Biorąc pod uwagę zainteresowanie, jakim cieszyła się recenzja TuneBlade, pomimo że to program dla pecetów z Windowsem, liczyłem na większą ilość uczestników. Szczerze mówiąc nie znam przyczyny tego stanu rzeczy. AirPlay to ciekawa technologia, dlatego propagujemy tu wszelkie rozwiązania pozwalające na wykorzystanie jej w jak najszerszym zakresie. Niezależnie od platformy.
Zastanawiam się, co zrobić by zachęcić czytelników do udziału w kolejnych konkursach. Jedyne wymagania jakie muszą spełnić, to polubienie naszego fanpejdża lub konta na Twitterze oraz rozpuszczenie wici o konkursie dalej, by z okazji mogli skorzystać też inni. Czy to zbyt trudne warunki?
Czy mamy, podobnie jak inni blogerzy, organizować rozdawnictwo na portalach społecznościowych na zasadzie „kto pierwszy ten lepszy”, czyli ogólnie biorąć inicjować debilne – moim zdaniem – „wyścigi szczurów”, krzywdzące dla osób, które np. z racji wykonywanych zajęć, nie mogą na bieżąco śledzić takich wpisów z kodami i polować?
Chcemy zaoferować wam nie tylko solidne informacje, ale również dać możliwość zaoszczędzenia mniejszych lub większych pieniędzy. Dlatego m.in. testujemy różne, interesujące i wartościowe programy, poświęcając na to nie mało czasu. Dlatego prowadzimy rozmowy z deweloperami, by zdobyć dla was jak najwięcej nagród.
Pomóżcie, doradzcie w komentarzach co możemy a wręcz powinniśmy zmienić. Może interesują was zupełnie inne programy? Chętnie poznamy wasze zdanie i w miarę możliwości spełnimy życzenia.
Omijam wszelkie konkursy, które wymagają polubienia czegokolwiek w mediach społecznościowych, nie zamierzam też „rozpuszczać wici”. W moim przypadku tutaj jest problem. Na życzenie służę linkami do zachodnich blogów, które wymagają jedynie zostawienia adresu e-mail, wykorzystywanego wyłącznie do przesłania licencji.
Zachodnie blogi, zwłaszcza te znane, duże, mają sponsorów i spore grono czytelników. My możemy tylko próbować przyciągnąć ludzi ciekawymi wpisami. Niestety to nie wystarcza dlatego negocjujemy z deweloperami, by zaoferować Wam ciekawe programy. W zamian chcielibyśmy jakiekolwiek wsparcie, po to by applesauce było znanym i chętnie odwiedzanym miejscem. Nie twierdzę, że obraliśmy idealną drogę. Stąd właśnie ten wpis, by znaleźć sposób, który zadziała z korzyścią dla obu stron bez narzucania czy wręcz zmuszania do czegokolwiek. I bez dyskryminacji kogokolwiek.
Mi nigdy nie podobała się ta formuła z losowaniem wśród udostępniających. Nie dość, że trochę przypomina to kupowanie lajków to jeszcze chyba każdy kto chce wygrać w konkursie chce mieć jak największą szansę na wygraną i w związku z tym nie chce informować o tym konkursie innych… Dla mnie np. jest to problem o tyle duży, że w mediach społecznościowych nie udostępniam praktycznie nic i chcę aby tak też pozostało. A nie chodzi chyba o to aby zakładać fikcyjne konto na potrzeby konkursów bo uważam, że jest to trochę nieuczciwe w stosunku do organizującego ten konkurs bo takie lajki lub… Czytaj więcej »
Na pocieszenie dodam, że uważam applesauce.pl za najlepszy w Polsce blog o tematyce Apple. Poziom merytoryczny jest bardzo wysoki i nie przypominam sobie tekstów sponsorowanych. Dobra robota! :-)
Bardzo dziękuje za odpowiedź, opinię i sugestie. Staramy sie tworzyć wpisy wartościowe i w ten sposób zatrzymać przy applesauce czytelników. Wciąż jesteśmy blogiem niszowym i próbujemy dotrzeć do większego grona. Niestety, na wymierną pomoc większych, czy raczej po prostu bardziej znanych blogerów liczyć zbytnio nie możemy. Wiadomo, że konkurencji, jakakolwiek ona by nie była, nikt nie lubi… Nie chcemy tez kupować lajków promując wpisy na Facebooku czy w innych miejscach. Raz, ze nas nie stać bo od prawie 4 lat dokładamy do interesu a dwa, chcemy by nasi czytelnicy byli z nami z wyboru i przekonania. Będziemy nadal szukać rozwiazania,… Czytaj więcej »
Jak dla mnie polubienie lub śledzenie jest uciążliwe. Chociaż przez to korzystam w jakimś minimalnym stopniu z twittera (facebooka nie mam). Wolał bym inne rozwiązanie ale na pewno nie kto pierwszy ten lepszy.
Rzuć propozycję :) Ja osobiście nie cierpię wspomnianych „wyścigów szczurów”. Być może zamiast wymogu retweetowania, polubienia itp. będziemy zadawać pytania związane z programem. Choć z tego co pamietam, to człowiek z natury leniwy jest i nawet takie rozwiazanie nie spotkało się z większym zainteresowaniem.
Prosić czytelników by łaskawie wzięli udziale konkursie, czy licencje na oprogramowanie nie będziemy. Stawiamy na partnerstwo, a nie udowadnianie kto jest górą…
Dziękuję bardzo za Licencje :)
Cała przyjemność po naszej stronie!
Dziekuje bardzo za licencje, zabieram sie za streaming!!!