Skaczący kursor i szybkie rozładowanie baterii w gładziku pod aktualizacji OS X
W zeszłym tygodniu na Twitterze spotkałem się z ciekawym przypadkiem. Mianowicie, po aktualizacji systemu OS X do wersji 10.10.3, mysz i gładzik zaczęły wciągać energię z baterii niczym przysłowiowy „koń dropsy”. Nowy komplet tracił żywotność w ciągu czterech dni. Dodatkowo kursor skakał po ekranie podobnie jak ma to miejsce w trakcie ekstremalnych obciążeń procesora. Ciekawe prawda?
Moim pierwszym skojarzeniem był problem z usługą odpowiadającą za połączenia Bluetooth. Sam doświadczyłem takiego przypadku. Usługa zawisła obciążając stale procesor co spowodowało oczywiście nadmierne nagrzanie sprzętu i skowyt wiatraków pompujących zimne powietrze. Pomógł wtedy restart usługi będącej sprawcą zamieszania. Tutaj jednak okazało się, że mimo klatkującego kursora, nie pojawiały się żadne nadprogramowe obciążenia dla CPU.
Okazało się, że receptą na ten przypadek była podstawowa operacja, której powinno dokonywać się w momencie, kiedy OS X odmawia posłuszeństwa. Chodzi oczywiście o naprawę uprawnień na dysku. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że ten proces może zaradzić opisywanym problemom, mam jednak potwierdzenie, że wszelkie problemy zniknęły. Jestem jednak wciąż ciekaw, gdzie leżało źródło problemu.
Ciekaw jestem czy podobny przypadek wystąpił u kogokolwiek z Was. Koniecznie dajcie znać w komentarzach. Warto też zapamiętać sposób na jego rozwiązanie. Jest banalny, jednak nie do końca oczywisty.
A już myślałem, że to tylko u mnie. Ja rozwiązałem problem inaczej. Podłączyłem Apple Wireless Mouse ;)
Daj znać, czy udało Ci się naprawić ten problem opisaną metodą :)
Jutro, dziś wcześniej „uciekłem” z biura ;)