StreamToMe czyli multimedia w strumieniu po raz n-ty
Jeśli jeszcze nie zakupiliście – zachęceni moimi wcześniejszymi artykułami – aplikacji Air Video na Wasze iUrządzenia to prawdopodobnie już tego nie zrobicie. Dla przypomnienia: rozwiązanie to pozwala na odtwarzanie bezprzewodowo praktycznie dowolnego materiału wideo z dysku Maca/PC. „Ekranami” mogą być: iPhone, iPad, iPod Touch, a dzięki AirPlay również Apple TV. Nazwałem Air Video killer app, z uwagi na fakt, że dzięki niej, bez jailbreaka, eliminujemy ograniczenie telejabłka odnośnie źródła materiału filmowego. Okazuje się jednak, że Air Video ma konkurencję i to nie byle jaką!
Możecie mi zarzucić, że ameryki nie odkryłem, bo obie appki pojawiły się w… 2009 roku. Faktycznie, nie traktuję tego wpisu jako „news”, a jako informacje, że gdy się znajdzie już jakieś rozwiązanie, z którego człowiek korzysta każdego dnia, przyzwyczai się, jest zadowolony z rezultatów, itp. To zawsze jest szansa na to, że odkryje się i polubi alternatywę. Przyznam się bez bicia, że moją uwagę na StreamToMe zwrócił narkoman w swoim tweecie. Chwalił algorytmy kompresji użyte w tym rozwiązaniu. No i postanowiłem sam się o tym przekonać. Nim jednak opiszę swoje wrażenia najpierw przedstawię Wam zestawienie porównawcze Air Video oraz StreamToMe, i wyjątkowo zrobię to w formie tabeli, aby skrócić wpis ;)
Niestety, nie wszystkie informacje zawarte w tej tabeli są łatwo dostępne na stronach producentów. Trochę poszperałem na forach, część informacji potwierdziłem wykonanymi samodzielnie testami, jednak nie dam sobie żadnej części ciała uciąć, że wyżej wymienione dane są zgodne w 100% z rzeczywistością…
Jak zauważyliście podstawową zaletą StreamToMe jest możliwość streamingu nie tylko wideo, ale również muzyki i zdjęć. Bardzo podoba mi się możliwość odtwarzania muzyki i dzięki temu, że StreamToMe wspiera również formaty bezstratne (np. FLAC), mogę wyeliminować aplikacje AceMusic/AcePlayer. Wyświetlanie zdjęć również działa zacnie, jednak mam pewne zastrzeżenia, co do szybkości wyświetlania zdjęć – choć jest i tak zdecydowanie lepiej, niż na Toshibie.
Bardzo cieszy mnie fakt wsparcia napisów w formacie .txt do filmów. Co prawda zawsze można wykorzystać Jublera albo PYMplayer do konwersji na .srt, ale miło gdy nie trzeba tego dodatkowego procesu angażować.
Muszę pochwalić StreamToMe za działanie po 3G. Faktycznie da się na takim łączu obejrzeć i film i zdjęcie i nawet posłuchać muzyki.
Rewelacją dla mnie jest też fakt udostępnienia klienta StreamToMe dla komputerów Mac – myślę, że nie tylko właściciele MacBooków Air z małymi dyskami docenią tę możliwość! Swego czasu nawet testowałem podobne rozwiązanie z wykorzystaniem Air Video Server oraz aplikacjami autorstwa Ericy Sadun, niestety z dość marnymi rezultatami.
Co do jakości streamowanego materiału w sieci lokalnej w porównaniu do Air Video, to StreamToMe pokazuje swoją wyższość, wraz ze wzrostem jakości źródłowego pliku wideo (najlepiej w rozdzielczości HD). Oczywiście bardzo szczegółowe testy mogą jeszcze skuteczniej przechylić szalę na korzyść StreamToMe. Jeśli ktoś z Was będzie się nudzić, to może takie wnikliwe badania wykonać, np. ile milisekund szybciej rozpoczyna się odtwarzanie pliku po sieci w obu aplikacjach. Mi szkoda na to czasu, doceniam wygodę obu rozwiązań i myślę, że będę używać StreamToMe zamiennie z Air Video. Aczkolwiek z uwagi na wsparcie dla audio oraz pozostałe zalety, bohater dzisiejszego wpisu ma spore fory…
Ciekawe czy i kiedy InMethod przedstawi nową wersję Air Video by powalczyć z produktem Matthew Gallaghera?
Aktualizacja!
Zgodnie z sugestią narkomana śpieszę donieść, że wersja 4.0 beta ServeToMe (na razie tylko dla Maczków) wspiera już streaming wideo w jakości Full HD (1080 p)! Wstyd przyznać, ale sam nie dorobiłem się jeszcze żadnego wyświetlacza potrafiącego taką rozdzielczość obsłużyć… Jednak posiadacze MacBooków i iPadów z Retiną oraz Apple TV 3G wraz z dużym telewizorem, na pewno się ucieszą :)