Świętego Spokoju…
Zaczął się okres świąteczny. Najlepszy moment na złapanie oddechu i odpoczynek. Dlatego życzę Ci, abyś dobrze wykorzystał ten i kolejne dwa dni. Czas, kiedy lenistwo nikomu nie będzie przeszkadzać, a Ty będziesz mógł skupić się na podsumowaniu pierwszych miesięcy roku.
W miarę możliwości, tak jak ja, odpocznij od portali społecznościowych, wszechobecnego napływu informacji i otaczającej technologii. Wiem, że będzie ciężko i sam na pewno spędzę trochę czasu wertując timeline na Twitterze. To miejsce zdecydowanie należy do listy moich największych technologicznych uzależnień. Kto widział, ten wie. Kto korzysta rozumie. Bez zbędnych pytań.
Od wtorku wszyscy wrócimy do swojej codzienności i przez ten okres częściowego offline na pewno nie umknie nam nic nad wyraz ważnego. Naładujmy baterie, oczyśćmy umysły i pozwólmy naszym mózgom w tym czasie mieć Święty Spokój. Tego właśnie Wam i sobie życzę.
Życzenia bardzo trafione. Święty spokój to faktycznie to czego potrzebuję najbardziej. Niestety i tym razem się nie spełniło. :(
Mi udało się w sporej części. Muszę przyznać, że jestem zaskoczony jak dobrze udało mi się odpocząć.
Mnie akurat odpocząć się nie udało, tzn. nie czuję się wypoczęty, ale przez okres świąteczny niczego nie robiłem. Odpoczynek od MacBooka, od iPhone, iPada, telewizora bardzo mi się przydał. Zdecydowanie pomógł mi się wyciszyć.